Tegoroczne Dożynki prowadziła zaprzyjaźniona góralka z Zawoi: "Kto jesce siedzi w chałupach abo woli se lezeć rzyciom do góry w swoim łogródku, niechże przylezie tutok, siądzie z nami i sie wspólnie bawi, no bo tyz bedzie som siedzioł po daremnymu". Skutecznie zachęciła do zabawy - mieszkańcy zapełnili plac przed remizą.
Senator Andrzej Pająk zwrócił uwagę na wyjątkowość Święta w tym roku, ze względu na 1050 rocznicę chrztu Polski. Zastępca wójta Gminy Oświęcim Mirosław Smolarek podziękował wszystkim, którzy zorganizowali obchody w Stawach Monowskich, i przypomniał o otwarciu ośrodka zdrowia we Włosienicy 1 września. Sołtys Arkadiusz Kuwik także wyraził wdzięczność współmieszkańcom, szczególnie tym, którzy udzielają się w "Modraszce". Działąjący od dwóch i pół roku wielopokoleniowy zespół wystąpił tydzień wcześniej w Wiśle w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej.
Na scenę wkroczył korowód nastolatków śpiewających "Plon niesiemy, plon", po czym wieniec i dożynkowy chleb zostały wręczone sołtysowi i szefowi strażaków. Artystyczne występy zaczęły się od przyśpiewek na lokalne tematy. Potem były tańce, recytacje i kabarety. Prowadząca apelowała do władz Gminy o inwestycje w kulturę: "Amfiteatr jakisik moze, nie? Trza wójtowi przekazać, niech rychtuje piniondze, bo takie talenty wom sie rodzom a wy nic. Przejdom wom koło nosa, pojadom do Krakowa i tyla bedziecie widzieć".
Część oficjalną zakończyło przekazanie i poświęcenie wozu strażackiego kupionego za 100 tys. zł dla OSP Stawach Monowskich przez Gminę Oświęcim.
Gośćmi Dożynek byli także m.in. prezes fundacji FROPPSiK Beata Smolarek, przewodnicząca KGW Maria Stachura, dyrektor szkoły we Włosienicy Cecylia Stokłosa, Marzena Tolarczyk z rady sołeckiej Włosienicy, gminny komendant OSP Tomasz Tyran, Krzysztof Ludwinek prezes OSP Stawy Monowskie, Tomasz Kożuch prezes OSP Włosienica, sekretarz Gminy Oświęcim Robert Dziuba oraz gminni radni Stanisław Nowotarski i Jacek Mydlarz.